30 października 2011

Tyle mam zawsze do powiedzenia i tyle do wydawałoby się napisania, a jednak gdy tu zasiadam, wzbiera się we mnie jakiś niepokój, strach i blokada. Nie wiem z czym to jest związane i wcale jeszcze nie chce odejść, ale to nic, kilka głupkowatych postów napiszę i zwalczę draństwo. Zapisałam się ostatnio na zajecia florystyczne, całkiem fajne, ale tu też walczę z uporem, mówi mi dziewczyna (cudna Kama): szukaj formy, trawki przykładaj, zakręcaj itd. a ja z uporem maniaka proste formy wale tylko świst leci. Matko, trzeba mieć do takiego osła cierpliwość ! Nawet ta dyńka miała mieć jakieś jesienne przestrzenne pierdoły. Nie, ja musiałam przecież piwonie wsadzić i jeszcze choineczkami dopchać, prawda ? No i dobra i taka mi się podoba i jak zechcę to jeszcze mikołaja tam wsadzę i zająca wielkanocnego i będzie stało cały rok ! Ciekawe czy ten tekst będzie koło zdjęcia z dyńką, bo nie bardzo rozumiem kolejność wstawiania zdjęć, chyba wstawiają się w tylko sobie wiadomej kolejności i wcale nie odpowiada to podglądowi, a tym bardziej mnie,
zobaczymy hihihihi












Teraz przypomnę sobie jak skopiować tekst z drugiego bloga, w którym uczestniczę, ale jak link zrobić to zapomniałam i coś mi nie wychodzi, e tam jutro pomyślę (przez telefon hiihhi)

Telegraficznie to było tak: wylałam kawę na robotę, wymyśliłam sobie tło, zaczełam wyszywać i się przeraziłam ogromem roboty, po trzech rządkach wyszywałam na pamięć i tempo imponująco wzrosło - fajnie ! Potem zaczęły mi się pruć nitki na bokach (hardanger tkanina fajna nie do końca) trzeba było wymyślić boki, ok coś tam wymyśliłam i teraz najlepsze, rodzinka mnie rozśmieszyła i prychnęłam nie tylko śmiechem ale i ... KAWĄ ! Wiecie gdzie, prawda? Drugi raz, no ludzie! Dobra postanowiłam jeszcze raz to uprać i co ? WSZYSTKIE PLAMY SIĘ WYPRAŁY!
Pytam ja teraz po co ja taką robotę odwalam i dlaczego wyprała się kawa ?













19 października 2011

Przecież jestem

Melduję się ponownie. Wybrałam AAN, bo nie wiem dlaczego ! Kremowy hardanger i czarna Decora, to na początek. Rany boskie ale ten wzoreczek ma wymiary, chciałam czarną 25ct, ale chyba bym musiała dywan trzasnąć. Miałam misterny plan (55 planów) i dobrane wzorki i niteczki na środki bombek i .......... co? Wypierniczyłam kawusię poranną prosto na wiecie co !!! Zatem zmiana moich 55-ciu planów nastąpiła natychmiast i teraz nie wiem czy dane mi będzie zdążyć na czas ... tyle
pozdrawiam wszystkie Was dziewczyny, dobrej zabawy i siadam do roboty











Do zobaczenia za rok!
ha .. żartowałam